Lato. Upragnione, wyczekiwane, wspaniałe lato. Długie dni, bardziej słoneczne, cieplejsze. A pośród tego wszystkiego użytkownicy dróg. W zamkniętym samochodzie występuje efekt cieplarniany. Ten sam „znienawidzony” przez ekologów i wykorzystywany przez ogrodników efekt, który staje się wrogiem kierowców. Szyba samochodowa to pułapka. Słońce wysyła w stronę Ziemi promieniowanie elektromagnetyczne w zakresie 100±4000 nm. Część z tego promieniowania człowiek jest w stanie sam dostrzec. Światło widzialne (400±700 nm) stanowi niewielki procent promieniowania, jest również najmniej groźne. Znacznie groźniejsza jest długość fali 100±400 nm, potocznie zwana ultrafioletem. Promieniowanie to pobudza skórę do produkcji melaniny, przez co skóra brązowieje. Inny zmysł – dotyku odpowiada za odczucie promieniowania podczerwonego (700±1000 nm), czyli ciepła. Skóra zaczyna się pocić. Połączenie tych trzech rodzajów promieniowania sprawia, że specyficzna konstrukcja samochodu i właściwości fizyczne fal, pozwalają wniknąć im wszystkim do wnętrza, ale wydostać się może tylko widmo widzialne. Wciąż napływają nowe porcje energii fal. Wzrasta temperatura, która nie ma którędy uciec. Czy jest sposób na ograniczenie tego zjawiska? Tak. Parkowanie w cieniu, w garażu lub inne sposoby walki bezpośredniej. Skuteczną metodą przeciwdziałania nadmiernemu nagrzewaniu się samochodu, jest montaż ciemnej folii lub specjalnie wykonanych szyb. Prawo ściśle reguluje te kwestie. Zapis stanowi, że szyby przednie boczne nie mogą przepuszczać mniej światła niż 70%, a przednia czołowa nie mniej niż 75%. W praktyce oznacza to brak możliwości ingerencji w te szyby, gdyż producenci szyb starają się, by przepuszczalność ich wyrobów zbliżała się do tego poziomu. Dodatkowo, w czasie postoju można użyć maty na szybę czołową, która odbija większość promieniowania. Wszystkie inne szyby w samochodzie można dowolnie oklejać.
Jakie są tego korzyści? Korzyści trojakiego rodzaju. Po pierwsze, ciemne szyby zapewniają dyskrecję. Folia może być lustrzana, dzięki czemu obserwator z zewnątrz nie będzie widział co jest wewnątrz. Złodziej nie zauważy laptopa na tylnej kanapie. Drugi rodzaj korzyści jest bardziej wymierny. Folia ogranicza nagrzewanie się samochodu. Trzeba pamiętać, że Słońce operuje nie tylko na parkingu, leczy również podczas jazdy. Wysoka temperatura negatywnie wpływa na zdolności psychomotoryczne. Klimatyzacja poprawia nie tylko komfort, lecz również bezpieczeństwo. Folia na szybach ogranicza nagrzewanie się wnętrza, co oznacza słabszą lub krótszą konieczność używania klimatyzacji, co przekłada się już wymiernie na zużycie paliwa. Ostatni rodzaj korzyści to aspekt estetyczny. W wyniku intensywnego działania promieni UV, następuje blaknięcie kolorów. Tapicerka nie lubi wysokich temperatur ani promieniowania UV. Żywe kolory staną się płowe.
Czy opłaca się inwestować? Mankamentem jest ograniczenie widoczności z tyłu pojazdu, szczególnie w nocy. Folia na szybach nie jest panaceum na operujące słońce. Jest jednak dobrym rozwiązaniem w samochodach nie posiadających klimatyzacji oraz jako element wspomagający chłodzenie samochodów z klimatyzacją. Właściwości materiałów pozwalają na znaczne ograniczenie nagrzewania się samochodu. Jednak nie zawsze jest to wskazane. Syrena z przyciemnionymi szybami? Klasyki motoryzacji bezpardonowo unowocześnione to kwiatek do kożucha.