W czerwcu 2019 r., z okazji Święta Dobrych Rad, na tablicy facebooka sieci HUZAR odbyła się zabawa, w której uczestnicy udzielali porad kierowcom, aby ich podróże były zawsze bezpieczne.
Spośród wielu zgłoszeń wybraliśmy te, które naszym zdaniem warto stosować podczas codziennych podróży.
Nadesłała Pani Grażyna z Płocka
Posiadanie prawa jazdy nie oznacza, że jesteśmy świadomymi kierowcami. Gotowy dokument nie odzwierciedla naszych zdolności za kółkiem. Z jazdą samochodem jest jak z innymi umiejętnościami: praktyka czyni mistrza, dlatego ja korzystam z samochodu jak najczęściej. Pokora to dobra cecha i pomaga w zdobywaniu doświadczenia.
Jako kierowca staram się nie denerwować, bo zdenerwowany kierowca popełnia więcej błędów, staram się nie myśleć za dużo o tym jaką drogą będę jechała i co może pójść źle. Siadając za kierownicą staram się być wyspana i wypoczęta. Dobra widoczność, czyste szyby i lusterka, to banał, o którym nie wszyscy pamiętają. Szyby i lusterka mojego auta MUSZĄ być czyste!
Ważne, aby myśleć za innych – zasada ograniczonego zaufania. Jadąc wolniej będziesz mieć więcej czasu na reakcję, jadąc uważniej mniej rzeczy Cię zaskoczy. Zanim ruszę, upewniam się, że: mam
dobrze ustawiony fotel i lusterka, pasy zapięte, światła włączone, czy hamulec ręczny nie jest zaciągnięty, no i oczywiste, że sprawdzam, czy nic nie nadjeżdża, nikt nie nadchodzi.
Szybko zapadający zmierzch, wilgoć, zaparowane szyby, deszcz i śliskie drogi – takie warunki są szczególnie uciążliwe dla zmotoryzowanych.
Bez względu na to, czym podróżujesz, możesz zminimalizować zmęczenie i stres. W podróży nie przeciążaj kręgosłupa, relaksuj się i dopieszczaj nogi.
Już od października na drodze panują bardzo trudne warunki – mgły, mokre liście, które są bardzo niebezpieczne, czasem nawet śnieg i gwałtowny spadek temperatury.
Bez względu na to, czy jesienią wybierasz się w dłuższą podróż, czy tylko dojeżdżasz samochodem do pracy, powinieneś zadbać o bezpieczeństwo. W jaki sposób? Jedna z najważniejszych zasad obowiązujących na drodze to dostosowanie prędkości do panujących warunków.
Pamiętaj, że droga hamowania znacznie się wtedy wydłuża, auto nieco inaczej zachowuje się podczas manewrów skrętu, a także pogarsza się widoczność, gorzej widoczni są także piesi i rowerzyści. Sprawdź też wycieraczki, zadbaj o szyby. Najważniejsza jesienna rada – zmień opony na zimowe oraz wymień płyn do spryskiwacza na taki, który nie zamarza w niskich temperaturach.
Spadające z drzew liście tworzą niekiedy na drodze prawdziwe jesienne dywany. Zarówno suche, jak i mokre mocno wydłużają drogę hamowania uruchamiając dodatkowo system ABS, który zachowuje się jakbyś jechał po lodzie. Jeśli wjedziesz na gęsty dywan z liści zdecydowanie ogranicz prędkość.
Ja i moja rodzina staramy się jak najlepiej przygotować się do podróży, aby umilić jazdę także dziecku. Na przykład pokazujemy Mu trasę na mapie. Dziecko uwielbia śledzenie drogi i sunie paluszkiem po papierowej mapie. Co jakiś czas pytam, czy dobrym numerem drogi jedziemy.
Zmniejsza to liczbę pytań w stylu: „Daleeekooo jeszcze?” Następny pomysł to zabawa w „Kto pierwszy zobaczy…” i zbieranie przy tym punktów za spostrzegawczość.
Aby pokazać dziecku, jak ciekawy potrafi być świat oglądany przez szybę samochodu, bawimy się w wyszukiwanie różnych rzeczy i przyznawanie punktów. Za sarenki, lisy, zające, wróble, bociany, czaple, żurawie, łabędzie, krowy, konie, itp. Ta zabawa może również dotyczyć budynków, czy różnych marek i kolorów mijanych aut. W tym przypadku ograniczać nas może tylko wyobraźnia i liczba punktów potrzebnych, by np. zjeść dodatkowe lody na postoju. „Padnij” to już zabawa stworzona przez dzieci podczas podróży. My musimy padać, czyli pochylać głowę, kiedy przejeżdżamy pod mostami, czy tunelami. Hasło „padnij” potrafi przerwać najgłośniejszą kłótnię i najgorsze marudzenie. Każde dziecko może wymyślić coś innego. Wystarczy mu na to pozwolić i pokazać, że podróż samochodem może być naprawdę przyjemna. Zawsze mamy ze sobą płyty z ulubionymi piosenkami dziecka, a gdy maluch zacznie śpiewać przeboje, które lubi, czas szybciej upłynie.
Zabieramy też (jeśli to bardzo długa podróż) bajki nagrane na płytach, gdy dziecko jest już zmęczone po kilku godzinach drogi, chętnie uspokaja się słuchając ulubionej bajki, często pomaga mu to zasnąć.
No i oczywiście przerwa, czyli postój. Jest to potrzebne zarówno kierowcy, jak i małym i dużym pasażerom. Najlepiej zatrzymać się w pobliżu lasu. Zieleń działa kojąco, a świeże powietrze pozytywnie wpłynie na samopoczucie. Wiele godzin spędzonych nawet w najwygodniejszym foteliku jest dla dziecka bardzo męczące. Pozwólmy mu trochę pobiegać. Może krótki spacerek po okolicy? To także dobry moment na szybki posiłek.
Zabieramy także ze sobą w podróż ulubioną przytulankę Olafka, znikopis, książeczki i zabawki z przyssawkami, albo drobiazgi zapakowane jak prezenty. W podróży może zdarzyć się wiele cudownych, nieprzewidzianych rzeczy, np. intrygująca chmurka na niebie w kształcie smoka, belki z siana na polu, które przypominają klocki.
Po podróży z dzieckiem nie musisz mieć bólu głowy, ale ważne jest po prostu przygotowanie do podróży, spokój, luz i dobry humor. Z tym pierwszym łatwiej, niestety o pozostałe czynniki trochę trudniej, ale dla chcącego nie ma nic trudnego.
Kochani PODRÓŻE to jedyna rzecz, na którą wydajemy pieniądze i stajemy się CORAZ BOGATSI. Lepiej zobaczyć coś raz, niż słyszeć o tym tysiąc razy.
Nadesłała Pani Anula z Poznania
Gdy ruszasz w daleką trasę, zaplanuj przerwy na zapas – na każdą godzinę podróży staraj się wygospodarować chociaż 5 minut, by poświęcić je na gimnastykę – rozciąganie, skłony, biegi wokół auta, a jeśli wolisz – to na taniec.
Nieważne, czy jest lato, czy zima – z auta wyskakuj i przytomność umysłową odrobiną ruchu ratuj, bo taka higiena duszy i ciała na koncentrację wpływa świetnie – wiem, bo sama stosuję tę rewelację!
Zdarzało mi się zaliczyć 1000 kilometrów dziennie i choć takich odległości nie przejeżdża się przyjemnie, to gimnastyka pomaga zachować ostrość spojrzenia na drogę – i nie zasypiać.
Kto mądry, ten to docenia!
Nadesłała Pani Lucyna z Racławic
10 przykazań Bezpiecznego Kierowcy:
1) Spiesz się powoli – prędkość nie zaprowadzi Cię do celu szybciej niż myślisz,
2) Pamiętaj, że na drodze nie jesteś sam, więc bądź wypoczęty, skupiony na drodze i czujny – dzięki temu do minimum ograniczasz ryzyko wypadku,
3) Przed podróżą zawsze sprawdź stan płynów w swoim samochodzie, by w trakcie jazdy uniknąć niepotrzebnych awarii oraz zweryfikuj stan apteczki – nigdy nie wiadomo kiedy może być potrzebna Tobie albo innym,
4) Nie stosuj nigdy „zasady przepisy są po to, by je łamać” – bo możesz złamać swoje życie albo co gorsze złamać je innym,
5) Jedziesz – nie pij! Niby proste, ale czasem tak trudne do zrozumienia, bo skąd wciąż tylu pijanych kierowców na naszych drogach???
6) Zawsze w pasach – nigdy nie zapominaj o tym elemencie bezpiecznej jazdy – one są po to w samochodzie, by je zapinać. Jeśli myślisz inaczej, to zmień myślenie, albo środek transportu. Kiedy wieziesz dziecko – pamiętaj koniecznie o odpowiednio przypiętym foteliku.
7) Stosuj zasadę ograniczonego zaufania – nie tylko odnośnie innych kierowców na drodze, ale również tych, którzy łapią tzw. „stopa”. Zanim zabierzesz rozważ opcje „za” i „przeciw”, nigdy nie wiesz czy ktoś kto wygląda zwyczajnie i wydaje się niegroźny nie jest poszukiwany np. listem gończym.
8) Zachowaj szczególną ostrożność zwłaszcza przy przejściach dla pieszych oraz w okolicach szkół, gdzie piesi (a w tym dzieci) są nieprzewidywalne i mogą wkroczyć na jezdnię w dowolnym momencie, nawet jeśli mają światło „stop”.
9) Kiedy widzisz osobę pod wpływem alkoholu, która zamierza wsiąść za kierownicę – reaguj! Dzięki temu możesz uratować życie tego kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego.
10) Bądź jak HUZAR – bezpieczny, dbający o innych na drodze, świadomy odpowiedzialności za zdrowie i życie swoje oraz innych kierowców.