Każdy kierowca wie, że manewr parkowania nie należy do najłatwiejszych. Oficjalne badania potwierdzają, że ponad 50% ankietowanych stresuje się, mając go wykonać. Według szacunków, pozostawienie auta w oddalonym miejscu i dotarcie pieszo do celu zajmuje mniej czasu, niż kilkunastominutowe okrążanie parkingu w poszukiwaniu idealnego stanowiska postojowego. Łącznie kierowcy tracą na tym 70 mln godzin w ciągu roku, co generuje od 10% do 15% korków. Część z nich ignoruje złotą zasadę, by podczas prowadzenia samochodu zachowywać się tak, jak sami chcielibyśmy zostać potraktowani.
Istnieją dwie podstawowe reguły, o których powinni pamiętać wszyscy uczestnicy ruchu drogowego. Po pierwsze – jeździć bezpiecznie tzn. stosować się do obowiązujących przepisów. Uprzejmość, choć równie istotna, stanowi kwestię drugorzędną. Po drugie, nigdy w 100% nie ufać zdrowemu rozsądkowi innych kierowców. Założenie, że ktoś zatrzyma się w określonym momencie, często prowadzi do wielu niebezpiecznych sytuacji.
Gdy kierowca śpieszy się, nie zawsze zwraca uwagę na to, gdzie dokładnie pozostawia samochód. Warto pamiętać, że na przejściach dla pieszych, chodnikach, trawnikach czy w bramach wjazdowych parkować nie wolno. 🙂 Oprócz wysokiego mandatu, który możemy otrzymać za lekceważenie tego zakazu, zatarasowanie miejsc użytku publicznego jest zazwyczaj dużym utrudnieniem dla innych uczestników ruchu – głównie pieszych. Przechodnie bywają roztargnieni, niejednokrotnie nie zwracają uwagi na poruszające się obok nich pojazdy. By ułatwić przemieszczanie się sobie i innym, najlepiej sygnalizować każdy manewr oraz nie zapominać o pozostawieniu 1,5 m wolnego chodnika.
Prawidłowe parkowanie wiąże się również z kulturą jazdy. „Podkradanie” miejsc postojowych, wymuszanie pierwszeństwa, gwałtowne otwierania drzwi, zajmowanie przestrzeni przeznaczonej dla osób niepełnosprawnych i wyzwiska – to tylko niektóre ze złych nawyków, z jakimi można zetknąć się na co dzień. Takie agresywne zachowanie, stres i brawura są najczęstszymi przyczynami stłuczek. Do części kolizji dochodzi również wtedy, gdy kierowcy nie zwracają uwagi na obowiązujące w danym miejscu znaki. Przykładowo, wiele osób błędnie zakłada, iż przysługuje im pierwszeństwo na „głównej” drodze wjazdu lub wyjazdu w galerii handlowej czy hipermarkecie, tymczasem nie jest to regułą.
Jeżeli nie ma pewności, czy samochód zmieści się na wybranym miejscu parkingowym, lepiej nie ryzykować i poszukać innego. Aby można było uznać nasze auto za prawidłowo zaparkowane, zawsze należy ustawiać pojazd centralnie, względem wyznaczonych krawędzi bocznych. Ułatwi to poruszanie się wszystkim uczestnikom ruchu. Kolejną drażliwą kwestię stanowi pole widzenia. Szukając odpowiedniego miejsca postojowego, szczególnie w centrach handlowych, gdzie widoczność jest mocno ograniczona, wypada zwracać uwagę na wysokie pojazdy. Często kierowcy nie zauważają „schowanego” za nimi samochodu, co może być przyczyną stłuczki. Należy parkować tak, aby auto nie wystawało poza linię sąsiadujących pojazdów. Dzięki temu inni będą mogli swobodnie się przemieszczać.
Co ciekawe, pomimo uciążliwych skutków nieprzestrzegania zasad odpowiedniego parkowania, nerwów z tym związanych, mandatów, blokad na kołach czy odholowywania aut na policyjny parking, nadal liczne grono kierowców nie respektuje parkingowego savoir vivre. Do niedawna społeczną formę upomnienia stanowiły karne naklejki, przyklejane tym, którzy parkowali niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Metoda ta nie przyniosła jednak większych korzyści, a nawet zaczęła stanowić formę zabawy. Pozostaje więc liczyć na wzrost świadomości oraz kulturę osobistą uczestników ruchu drogowego.