Zmiany w prawie drogowym w 2016 roku dotkną głównie młodych kierowców. Po 3 stycznia, czekają ich dodatkowe obowiązki, nadprogramowe kursy i dwuletni okres próbny. Na jakie nowelizacje należy się przygotować?
Noga z gazu i klonowy liść
Na początku przyszłego roku kursantów, którym nie uda się do 3 stycznia pomyślnie przejść egzaminu na prawo jazdy, obejmą zupełnie nowe przepisy. Znowelizowane prawo dotyczy przede wszystkim kierowców, którzy ubiegają się o kategorię B.
Do zmian w prawie drogowym ustawodawców skłoniła duża liczba kolizji i wypadków, spowodowanych przez „świeżo upieczonych” kierowców. Do największych błędów niedoświadczonych osób za kółkiem należała nadmierna prędkość – nowelizacje mają to zmienić.
Nowa ustawa mówi o dwuletnim okresie próbnym, któremu zostanie poddany każdy nowy kierowca. Najwięcej „niespodzianek” przygotowano w czasie pierwszych 8 miesięcy od otrzymania prawa jazdy. Kierowcy nie mogą wtedy poruszać się z prędkością wyższą niż 50 km/h w obszarze zabudowanym i maks. 80 km/h poza tym obszarem. Na autostradach i drogach ekspresowych też nie „poszaleją” – nie wolno im przekraczać 100 km/h. Górnych granic należy bezwzględnie przestrzegać – nawet jeśli znaki umożliwiają energiczniejszą jazdę.
Młodzi kierowcy muszą oznakować samochód, którym się poruszają – naklejka z zielonym liściem ma obowiązkowo znaleźć się z przodu i z tyłu auta. Kodeks zabrania im też pracy na stanowisku kierowcy pojazdu kategorii B i samodzielnego wykonywania działalności, która opiera się na prowadzeniu samochodu.
Obowiązkowe szkolenia
Dotychczas kierowca po otrzymaniu prawa jazdy kończył proces douczania. Jednak, zgodnie z nowymi przepisami, między 4. a 8. miesiącem okresu próbnego nowy właściciel „prawka” musi odbyć dodatkowe kursy.
Pierwsze szkolenie trwa 2 godziny i dotyczy teorii bezpieczeństwa ruchu drogowego. Kurs organizuje wojewódzki ośrodek ruchu drogowego. Następnie młodzi kierowcy muszą odbyć praktyczne lekcje w ośrodku doskonalenia techniki jazdy. Nadprogramowe zajęcia mają uzmysłowić początkującym, jak groźna bywa nadmierna prędkość. Przewiduje się ćwiczenia na torze manewrowym, torach poślizgowych i na specjalnych urządzeniach, które celowo wprowadzają samochód w ostry poślizg. Jednak specjaliści uważają, że nie wszystko uda się zrealizować, ponieważ na praktyczne treningi przewidziano zaledwie godzinę. Kolejny problem stanowi infrastruktura ośrodków, wciąż dostosowana do wymogów aktualnych szkoleń. Dlatego kurs ma raczej charakter poglądowy i jedynie uzmysławia kierowcom, jak niebezpiecznie zachowuje się auto na śliskiej drodze.
Dodatkowe kursy są odpłatne, choć dotąd nie ma informacji nt. dokładnych cen. Jednak nowa ustawa wyznacza kwoty maksymalne – część teoretyczna nie może kosztować więcej niż 100 zł, a praktyczna – 200 zł.
Prawo jazdy łatwiej stracić
Po ukończeniu szkoleń kursanci otrzymają specjalne zaświadczenia, które są zobowiązani przedłożyć w urzędzie do końca 8. miesiąca okresu próbnego. Jeśli przeoczą termin lub zapomną o powinności, muszą liczyć się z zatrzymaniem prawa jazdy.
Dwuletnia próba „starszy” młodych kierowców czymś jeszcze – z trudem zdobyte uprawnienia można łatwiej stracić. Z prawem jazdy pożegnają się osoby, które popełnią 3 wykroczenia drogowe lub 1 przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Przestępstwo wiąże się m.in. z wsiadaniem za kółko po spożyciu alkoholu albo innych środków odurzających. Jeżeli świeżo upieczony kierowca spowoduje wypadek, również musi liczyć się z utratą „prawka”. Wykroczenia natomiast, które mogą doprowadzić do cofnięcia uprawnień, należą do poważniejszych, obejmują np. ignorowanie zakazu przekraczania prędkości 30 km/h lub stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Wystarczą 2 wykroczenia, by młodej osobie za kółkiem przedłużyć okres próbny o następne 2 lata, skierować ją na badania psychologiczne i kurs reedukacyjny. Jeśli to jednak cena wyższego poziomu bezpieczeństwa na drogach – warto ją ponieść.